Będąc dzieckiem, chyba każdy z nas marzył choć przez krótki okres czasu o tym, aby mieć przepiękny domek na drzewie i móc w nim zamieszkać. Miało to być takie sekretne, niepowtarzalne miejsce, składowisko ze wszystkimi zabawkami i grami, którymi można by bawić się przez cały dzień. Taki, schowany w koronie drzewa, domek dla dzieci, stanowi pewien symbol. Nawet dorośli ludzie czasami wciąż sobie wyobrażają, że mają taki domek. Że mogą do niego uciec, kiedy jest im źle i gdy potrzebują chwili, aby się wypłakać, kiedy potrzebują chwili ciszy i samotności. Bo czy nie tak właśnie są nam przedstawiane domki na drzewach w filmach? W kinematografii nawet nastolatki i dorośli ludzie zaszywają się w często już nadgryzionym zębem czasu domku na drzewie, aby przez moment pobyć w spokoju i zostać sam na sam ze swoimi myślami.
Niektóre z tych przedstawionych domków są niemal jak prawdziwe domy, w których rzeczywiście można spędzić noc, a inne to po prostu zbite z desek pomieszczenia, które tak naprawdę można zbudować w jeden weekend. Niektóre z nich są przeznaczone istotnie dla dzieci, a inne są idealne jako miejsce ucieczki dla dorosłych.
Dla wielu maluchów nie ma nic bardziej magicznego niż domek znajdujący się na drzewie. Bywa, że czasami nie ma też nic bardziej przerażającego dla ich rodziców, niż perspektywa zbudowania takiego domku, centrum zabaw dla ich pociech. Bo z jednej strony, kierują nimi obawy: co, jeśli wydarzy się coś nieoczekiwanego, i dziecko spadnie z wysokości, znajdując się w takim domku? Ale mają też wiele innych, bardziej przyziemnych wątpliwości. Przecież taki domek trzeba najpierw zbudować, prawda? I rzeczywiście, czasami nie musimy w to wkładać wielkiego wysiłku, wystarczy zbicie ze sobą kliku lub kilkunastu desek. To nie wydaje się być zbytnio skomplikowane. Czy to jednak będzie już domek? Czy zdoła on zadowolić dziecko? Dzieci są przecież wymagające. Może się więc okazać, że ich wizja nijak ma się do naszej i marzą one o prawdziwej fortecy, podczas kiedy my, ograniczeni budżetem i z nie najlepiej rozwiniętymi umiejętności konstrukcyjnymi, najchętniej skłonilibyśmy się do wersji o tych paru złączonych ze sobą deskach. W takiej sytuacji może być naprawdę ciężko o kompromis. Czego jednak nie robi się dla dzieci? Zainspirować się możemy znalezionymi w Internecie zdjęciami. Choć sami możemy nie należeć do osób najbardziej kreatywnych, Internet jest ich pełen i na tym właśnie polega jego magia: ci kreatywni mogą się w nim dzielić swoimi pomysłami z innymi ludźmi. Jeśli więc nasze dziecko nie chce ustąpić i pragnie mieć swój własny domek na drzewie, wystarczy, że poszukamy pomysłu na domek typu „zrób to sam”, a z całą pewnością wyświetlą się nam setki, jeśli nie tysiące pomysłów na realizację i wykonanie pięknego, ale też nieprzesadnie skomplikowanego domku. Gdy już przekonamy się, że nie taki diabeł straszny i wszystko jest dla ludzi – przystąpimy do działania z zapałem, a uśmiech naszego dziecka będzie największą nagrodą za włożony w wykonanie domku trud.