W dzisiejszych czasach, w czasach telefonów komórkowych, błyskawicznych wiadomości smsowych, mailowych, w epoce mediów społecznościowych, wszystko chcielibyśmy mieć na już, na teraz. Nie ma co się dziwić z jednej strony, bo rzeczywiście to, co nas teraz otacza, przyzwyczaiło nas do tego. Jednym słowem (albo i kilkoma) można powiedzieć, że współczesny człowiek nie ma czasu na nic, przy czym zależy mu, żeby wszystko wokół niego zmieniało się tak szybko, jak np. status związku na facebooku, co po niektórych osób.
Niestety nie wszystkie aspekty naszego życia można przyspieszyć. Do tych aspektów należy niewątpliwie rozwój dziecka. Owszem możemy w pewien sposób wspomóc rozwój dziecka, ale w żaden sposób nie możemy próbować go przyspieszyć. Warto o tym pamiętać, bo można zrobić dziecku wielką krzywdę, próbując dziecko np.sadzać, kiedy tak naprawdę nie jest na to jeszcze gotowe. No właśnie, jednak również w dzisiejszych czasach bardzo modne jest, zwłaszcza na różnych forach i portalach społecznościowych, porównywanie swoich dzieci do innych i „ściganie” się w tym, które dziecko szybciej chodziło, raczkowało etc. Jednak przestrzegam, nie dajmy się wciągnąć w to. To, kiedy dziecko siada, bądź zaczyna raczkować jest pojęciem zależnym. Jedno dziecko w wieku ośmiu miesięcy już chodzi, drugie natomiast w wieku dziesięciu miesięcy dopiero raczkuje. Czy to czyni te drugie dziecko gorszym? Ależ skąd! Jak już zostało wcześniej wspomniane, każde dziecko jest inne i każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Najważniejsze jest wspierać swoje dziecko i rzeczywiście jesteśmy w stanie w pewnym sensie wspomóc rozwój dziecka na przykład przy nauce siadania. Warto powstrzymać się przed sadzaniem dziecka, kiedy nie jest gotowe. Gotowe dziecko będzie dopiero, jak samo to zrobi i uwierzcie mi, próby ciągnięcia dziecka za rączki do pozycji siadu bądź podpieranie go, nic nie dadzą, a mogą prowadzić do zaburzeń układu mięśniowego lub kostno – stawowego dziecka. Możemy tym doprowadzić nawet do wad postawy naszej pociechy. Niemowlę możemy wspomóc poprzez częste kładzenie go na brzuchu i zachęcanie go do sięgania po zabawki, rozłożone wokół niego. Dziecko ćwiczy dzięki temu podnoszenie główki, napina mięśnie, przy czym je wzmacnia i przygotowuje całe ciało do kolejnych etapów rozwoju. Nic na siłę – to przede wszystkim.
W momencie, kiedy dopadają rodziców jakieś wątpliwości, że z dzieckiem może dziać się coś nie tak, to wtedy warto iść do lekarza, a nie szukać pomocy na forach internetowych. Lekarz, kiedy obejrzy malca, będzie mógł konkretnie określić, czy dziecko rozwija się dobrze. Określenie czasu, kiedy dziecko powinno siadać niestety w mojej ocenie nie jest możliwe. Znam przypadki dzieci, które chodziły w wieku ośmiu miesięcy, a inne w wieku np. dziesięciu miesięcy dopiero siadały i zaczynały raczkować. I jedno i drugie dziecko prawidłowo się rozwijało. Także rodzice nie powinni zmuszać dziecka do szybszego rozwoju. Przede wszystkim dlatego, iż skutek tego będzie zupełnie odwrotny, a każdy zna przysłowie, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Nie ma co się przejmować, że Adaś sąsiadki z dołu siadał jak miał siedem miesięcy, a wasze dziecko kończy już ósmy miesiąc, a nadal tego nie potrafi. Rozwój dziecka nie jest odzwierciedleniem jego inteligencji i tego, co w przyszłości może osiągnąć, dlatego przechwalanie się, że moje dziecko siadało w 5,6 … itd. miesiącu jest bezsensowne i śmieszne.
